Шрифт:
Co's mnie nagle tknelo w inteligentniejszej cze'sci mojego wnetrza. My wcze'sniej, wy p'o'zniej…
— Powt'orz to jeszcze raz. Co's mi tu nie pasuje…
Skrzypniecie furtki, kroki za drzwiami i pukanie oznajmily nam, ze przybyl pan Muldgaard z asysta.
Alicja podniosla sie z krzesla (Алиция поднялась/встала с кресла).
— Co ci nie pasuje (что тебе не подходит = что не так)? — spytala juz w przedpokoju (спросила она уже в прихожей).
— Nie wiem wla'snie (не знаю точно), co's mi za'switalo (у меня /в голове/ что-то промелькнуло). Teraz nie ma na to czasu (сейчас на это нет времени). p'o'zniej ci powiem (я позднее/потом тебе скажу).
— Na lito's'c boska (ради Бога)! — krzyknela (крикнула она), odwracajac sie ku mnie w naglej panice (поворачиваясь ко мне во внезапной панике). — m'ow natychmiast (говори немедленно)! Nie zycze sobie tutaj jeszcze i twoich zwlok (я не желаю = не хочу тут еще и твоего трупа)!
Alicja podniosla sie z krzesla.
— Co ci nie pasuje? — spytala juz w przedpokoju.
— Nie wiem wla'snie, co's mi za'switalo. Teraz nie ma na to czasu. p'o'zniej ci powiem.
— Na lito's'c boska! — krzyknela, odwracajac sie ku mnie w naglej panice. — m'ow natychmiast! Nie zycze sobie tutaj jeszcze i twoich zwlok!
Pan Muldgaard stal juz w otwartych drzwiach (пан Мульгор уже стоял в открытой двери) i uslyszal te slowa (и услышал те слова), kt'ore zreszta ucieszyly mnie nadzwyczajnie (которые, впрочем, меня необыкновенно обрадовали), wywnioskowalam z nich bowiem (поскольку из них я сделала вывод), ze Alicja zyczy mi raczej dobrze (что Алиция желает мне, скорее, хорошего). Uczepil sie ich w godzine p'o'zniej (он прицепился к ним часом позднее), kiedy na nowo zapanowalo co's w rodzaju spokoju (когда снова воцарилось нечто вроде покоя/тишины).
Wraz z nim i cala ekipa 'sledcza (вместе с ним и целой/всей следственной бригадой) przybyl lekarz (прибыл врач). Glupio nam bylo troche (нам было слегка глупо/неловко) kry'c sie tch'orzliwie po katach (трусовато скрываться/прятаться по углам), unikajac widoku nieboszczyka (избегая вида/зрелища покойника), zebrali'smy zatem wszystkie sily duchowe (поэтому мы собрали все душевные силы) i weszli'smy za nimi do pokoju (и вошли за ними в комнату), zdecydowani meznie asystowa'c przy badaniu (в решимости мужественно ассистировать/помогать при расследовании; zdecydowa'c — решить).
Pan Muldgaard stal juz w otwartych drzwiach i uslyszal te slowa, kt'ore zreszta ucieszyly mnie nadzwyczajnie, wywnioskowalam z nich bowiem, ze Alicja zyczy mi raczej dobrze. Uczepil sie ich w godzine p'o'zniej, kiedy na nowo zapanowalo co's w rodzaju spokoju.
Wraz z nim i cala ekipa 'sledcza przybyl lekarz. Glupio nam bylo troche kry'c sie tch'orzliwie po katach, unikajac widoku nieboszczyka, zebrali'smy zatem wszystkie sily duchowe i weszli'smy za nimi do pokoju, zdecydowani meznie asystowa'c przy badaniu.
Lekarz ujal reke nieszczesnego Kazia (врач взял руку несчастного Казио), potrzymal ja przez chwile (подержал ее какое-то время), opu'scil z powrotem na kanape (опустил ее обратно на диван) i zadumal sie gleboko (и глубоко задумался = погрузился в раздумье). Na obliczu blysnal mu wyraz zainteresowania (на его лице блеснуло/проблеснуло выражение заинтересованности) i zdazylam pomy'sle'c (и я успела подумать), ze Kazio zmarl zapewne (что Казио наверняка умер) na jaka's niezwykle rzadka i atrakcyjna chorobe (от какой-то необычайно редкой и захватывающей болезни), kiedy nagle nastapilo co's wstrzasajacego (когда внезапно наступило/произошло нечто потрясающее). Nieboszczyk lypnal okiem (покойник моргнул глазом)!
Nie bylo to zadne zludzenie optyczne (это не был никакой = вовсе не оптический обман; zludzenie — иллюзия, обман) ani nic w tym rodzaju (или что-то в этом роде). Lypnal wyra'znie (он отчетливо моргнул)! Zamarlam (я замерла), a wraz ze mna i reszta obecnych (а вместе со мной и остальные присутствующие). Pawel wydal z siebie jakie's charkniecie (Павел издал из себя какое-то харканье/хрип), Alicja uczynila gwaltowny sklon ku przodowi (Алиция совершила/сделала резкий наклон вперед) i zastygla w tym sklonie (и застыла в этом наклоне). W powietrzu powialo groza (в воздухе повеяло ужасом).
Lekarz ujal reke nieszczesnego Kazia, potrzymal ja przez chwile, opu'scil z powrotem na kanape i zadumal sie gleboko. Na obliczu blysnal mu wyraz zainteresowania i zdazylam pomy'sle'c, ze Kazio zmarl zapewne na jaka's niezwykle rzadka i atrakcyjna chorobe, kiedy nagle nastapilo co's wstrzasajacego. Nieboszczyk lypnal okiem!
Nie bylo to zadne zludzenie optyczne ani nic w tym rodzaju. Lypnal wyra'znie! Zamarlam, a wraz ze mna i reszta obecnych. Pawel wydal z siebie jakie's charkniecie, Alicja uczynila gwaltowny sklon ku przodowi i zastygla w tym sklonie. W powietrzu powialo groza.